Tatuaże nie przeszkodzą Ci już w służbie w policji?
Wiele wskazuje na to, że już niedługo niczym nadzwyczajnym będzie widok na ulicach policjanta z tatuażami. MSWiA podjęło się mocno liberalnych zmian w przepisach.
Znane są liczne przykłady odmawiania przyjęcia do służby osób, które posiadały nawet tatuaże przykre ubraniami. Zgodnie z rozporządzeniem, to wyłącznie komisja lekarska ustala, czy malunki kandydata pozwalają mu wstąpić do policji. – „Osoby z tatuażami należy kierować do poradni zdrowia psychicznego. Jest wymagana opinia psychiatryczna” – to fragment dalej aktualnego rozporządzenia MSWiA.
Jednak nadchodzi nowe. Resort pracuje właśnie nad zmianami. Według samych policjantów, mogą to być mocno liberalne zmiany. Najważniejszą z nich jest to, że sam tatuaż przestanie być traktowany jako samookaleczenie, a tym samym wydziarani kandydaci nie będą kierowani na badania psychiatryczne.
Rzecznik prasowy MSWiA wyjaśnia, kto po zmianach będzie podejmował kluczowe decyzje rekrutacyjne. „Nowelizacja rozporządzenia umożliwi poszczególnym formacjom mundurowym podjęcie ostatecznej decyzji dotyczącej przyjęcia lub odrzucenia kandydata posiadającego tatuaż” – wyjaśnia.
Zmiany cieszą, bo tatuaże zaczynają powoli uchodzić za powszechną formę ozdabiania ciała, nawet wśród urzędników coraz mniej kojarzą się ze światem przestępczym. Jeszcze w latach 90-tych, jakikolwiek tatuaż całkowicie eliminował szanse zatrudnienia w służbach. Następnie wprowadzono wyjątek dla osób, które posiadały dziary w tzw. miejscach zakrytych. Już niedługo może dojść do zmian, które pozwolą “pomalowanym” bronić nas na ulicach.
Mówi się też, że zmiany mogły wymusić liczne wakaty i brak chętnych do podejmowania się pracy w policji. Tak czy owak, jakie by to powody nie były, samą zmianę uważamy za pozytywny krok. W końcu tatuaż czy nawet liczne tatuaże nie powinny nikogo eliminować z prób podjęcia pracy w policji i poświęcenie się ojczyźnie.
Jeden Komentarz
Aga
Czy zmiany zostały już wprowadzone?